Wiele osób niesłusznie utożsamia marketing szeptany z nachalnym spamem, który bardzo często pojawia się na forach i innych miejscach z opiniami. Jak zatem odróżnić spam od profesjonalnej „szeptanki”?

SPAM to zjawisko towarzyszące rozwojowi Internetu niemal od samego początku jego istnienia. Nazwa wywodzi się z USA i oryginalnie oznaczała konserwową mielonkę.

Terminu tego,  jako określenie niechcianych wiadomości reklamowych w sieciach komputerowych zaczęto używać pod koniec lat 80 XX wieku. Przez kolejne dziesięciolecia proceder ten zaczął pojawiać się w wielu odmianach, w tym także na forach internetowych i serwisach opiniotwórczych. Prawdziwy wysyp spamerów i ich działań nastąpił w ostatniej dekadzie, wraz z galopującą popularnością mediów społecznościowych. Mnóstwo spamerów oferuje swoje usługi firmom, sugerując, że ich działanie będzie skuteczniejsze od pracy agencji marketingowych. Czy jednak to prawda?

Oczywiście, że nie, ponieważ współpraca taka nigdy dobrze się nie kończy. Firma poważnie myśląca o swojej marce i mająca plany na rozwój powinna związać się z profesjonalną agencją marketingową. Odradzalibyśmy współpracę z freelancerami i spamerami.

Agencja marketingowa daje pewność, że kampania będzie przeprowadzona profesjonalnie i nie spowoduje strat wizerunkowych. Działania ag

encji będą podzielone na kilka etapów. Pierwszy obejmie monitoring mediów, który ukaże sytuacje danej marki w sieci i pozwoli dostrzec z czego wynikają jej problemy.

Później następuje opracowanie strategii działania w konkretnych obszarach Internetu. Działania te będą obejmowały inicjowanie dyskusji na temat marki, a także nienachalne wplatanie pozytywnych opinii między autentyczne opinie konsumentów. Pobudzenie do dyskusji zwykłych użytkowników sieci wzmocni wiarygodność marki, a efekty tego działania będą trwały jeszcze przez długi czas.

Efekty działania spamerów bardzo często są wręcz odwrotne. Wiele osób, niekoniecznie z branży reklamowej momentalnie rozróżnia spamowe wpisy, co często wywojuje lawinę autentycznych negatywnych komentarzy. Lawina taka może bardzo mocno zepsuć dobre imię marki. Z kolei naprawa tego stanu rzeczy może potrwać bardzo długo, a część konsumentów przejdzie w tym czasie do konkurencji.