Nie każdy tekst sprzeda produkt, a nie każda sprzedaż gwarantuje ponowny zakup. Współczesny konsument ma do czynienia z reklamą niemalże na każdym kroku. Zaraz po przebudzeniu, gdy tylko spojrzy w telefon, jest zasypywany dziesiątkami komunikatów na facebookowym wallu. Ma to swoje konsekwencje w jego zachowaniach zakupowych. Wielokrotnie zupełnie nieświadomie, kupuje produkt, którego nie potrzebuje, lecz jest w nim coś, co przyciąga.
Najważniejszy jest odbiorca
Przekaz jest oczywiście ważny, jednak pierwszy krok w tworzeniu contentu reklamowego stanowi dookreślenie odbiorcy. Weryfikacja jego praktyk konsumenckich, upodobań, wykształcenia a nawet języka, decyduje o formie tekstu. Warto na tym etapie konstruowania komunikatu, wrócić do badań konsumenckich. Zasada jest prosta: ‘jeśli tekst ma trafić do celu, musi obrać właściwy kierunek’. Wszelkie ramy wyznacza adresat. Wniknięcie w jego sposób myślenia, pozwala copywriterom pisać spersonalizowane treści, których konsument podświadomie potrzebuje.
Polski język to nie wszystko
Personalizacja treści w XXI wieku to rzeczywisty klucz do budowania sprzedażowych sloganów marketingowych. Klient ma problem… należy więc znaleźć na niego rozwiązanie. Tekst reklamowy ma być właśnie odpowiedzią na aktualne bolączki odbiorcy. Po prostu należy dać mu to, czego chce. A przynajmniej przedstawić mu wizję, której sam jest autorem. Skuteczne copy ma dawać nadzieję, spełniać marzenie i ułatwiać życie. Szczegółowa analiza targetu zdefiniuje również słowa klucze. To one mają stopniowo otwierać wyobraźnię i zmysły odbiorcy. Piszący buduje przekaz w oparciu o jego slang.
Wabik zakupowy
Warto zaznaczyć, że komunikaty nie mogą być pustym przekazem. Stosowane od lat utarte slogany reklamowe powinny dawno temu być zakopane w pamięci dobrego copy. To nie jest czas powielania schematów. Na ‘salony wkracza’ indywidualizm konsumencki. Zadaniem twórców treści jest rozszyfrowanie postaw konsumenckich oraz analiza wartości sprzedawanego produktu. Liczy się to co jest added value. Treści takie jak wszystkie, nie mają szans na zaistnienie. Odbiorca oczekuje czegoś wyjątkowego. Potrzebna jest więc obietnica korzyści – wędka, która przyciągnie jego uwagę i zapoczątkuje proces zakupowy. Należy jednak zaznaczyć, że podkoloryzowane i kłamliwe treści, przynoszą zazwyczaj odwrotny efekt.
W prostocie siła
Sprzedażowe teksty reklamowe wyróżnia intrygujący nagłówek. Mocny wstęp w postaci chwytliwego claimu decyduje o dalszym losie treści. Treść musi by krótka i rzeczowa. Jeśli dotyczy codziennych spraw, niech będzie ich obrazem. Prostota broni się przecież sama. Copy powinien czasami zejść na ziemię, by poczuć się jak ci, do których kieruje swój przekaz. Warto pamiętać również o CTA. Wezwanie do akcji to wyraźne zakończenie tekstu. Swojego rodzaju wskazówka dla odbiorcy jaką drogą ma dalej podążać. Odbiorcę należy bezpiecznie doprowadzić do celu. CTA działa jak magnes w postaci haseł: zobacz, odkryj, sprawdź.
Omówione wskazówki to konkretne, ale i proste rady copy dla drugiego copy. Nie są magicznymi sztuczkami, bez których tekst nie sprzeda produktu. To najzwyczajniej w świecie sztuka obserwacji i zrozumienia drugiego człowieka.