Marketing szeptany to zjawisko coraz częściej wykorzystywane przez różne podmioty do dbania o własny wizerunek. Popularna „szeptanka” jest narzędziem na tyle uniwersalnym, że może być używana zarówno przez duże, jak i małe firmy. Dodatkowo jest dobre na każdym etapie ich działalności.

Na czym polega marketing szeptany?

Marketing szeptany, znamy także jako WoMM (ang. word of mouth marketing), lub buzz (ang. brzęczeć) marketing. Polega na prowadzeniu kampanii promocyjnej danej marki, poprzez publikowanie pozytywnych opinii czy wpisów na jej temat, a także umiejętnym kierowaniem dyskusji jej dotyczących. W dłuższym okresie czasu systematyczna „szeptanka” powinna zaowocować ociepleniem wizerunku marki oraz zwiększeniem jej sprzedaży. Czy jednak ma ona sens w przypadku małych firm?

Wizerunek ma kluczowe znaczenie dla firmy

Wizerunek każdej firmy to rzecz nie do przecenienia. Zwłaszcza, jeśli ktoś jest na początku swojej drogi i dopiero rozwija działalność. W dobie hegemonii informacyjnej Internetu, konsumenci powszechnie poszukują informacji na temat produktów czy usług, które je interesują. Przyjmijmy, że dana firma niedawno wystartowała. Sama strona internetowa, ulotki reklamowe i inne tego typu działania mogą nie wystarczyć, aby pozyskać dużej liczby klientów. Jeśli w sieci nie będzie dostępnej wystarczającej liczby wpisów internautów, potencjalny konsument być może przez niepewność, czego może się spodziewać. Może więc odpuścić naszą markę i iść do konkurencji. „Szeptanka” nadaje się również znakomicie do poprawienia wizerunku firmy. Na przykład: niewielka grupka niezadowolonych klientów, bądź byłych pracowników stara się rozpętać burzę medialną, aby nam zaszkodzić.

Znacznie łatwiejsze zadanie ma duża firma, z licznym i wieloletnim gronem konsumentów. Jeśli dodatkowo jej  kierownictwo pilnuje wysokiej jakości produktów lub usług wydaje się, że może spać względnie spokojnie i nie martwić się o opinie. Trzeba jednak być czujnym. Analiza danej marki, dokonana przez agencję marketingową może wykazać, że zaczyna się dziać coś złego. Najlepiej jest wtedy zdusić tą sytuację w zarodku. Korporacje powinny tak naprawdę współpracować z profesjonalnymi agencjami na stałe korzystać nie tylko z „szeptanki”, ale i z content marketingu, czy e-rzecznika.

Marketing szeptany nie tylko dla firm

Co ciekawe, z usług marketingu szeptanego mogą też korzystać osoby prywatne. Tyczy to np. celebrytów, którzy chcieliby ocieplić swój wizerunek. W najróżniejszych wpisach i komentarzach można wtedy zwrócić uwagę na jasne strony charakteru danej osoby, udane życie rodzinne czy udział w akcjach charytatywnych.

Jak więc widać powyżej marketing szeptany jest uniwersalnym narzędziem przydatnym na wielu marketingowych obszarach. Warto o tym pamiętać i umiejętnie to wykorzystać.